10-09-2008
"Szansę ma każdy" - rozmowa z Maćkiem Górskim
Chwilę przed galą "KSW Extra" Maciej Górski znalazł dla nas czas na rozmowę. Poniżej krótka rozmowa z zawodnikiem.
Będzie to pierwszy turniej, w którym wystąpisz. Nie masz żadnych obaw?
– Spokojnie do tego podchodzą. Całe życie walczyłem w turniejach karate, tutaj jest tylko inna formuła, ale system ten sam… czyli taktyka, taktyka i jeszcze raz taktyka!
Jak dotąd na każdej gali toczyłeś jeden pojedynek. Teraz należy kalkulować, że walki mogą być dwie. Czy dużo musiałeś na tę okazję zmienić w swoich treningach, nad czym musiałeś popracować, co wzmocnić?
– Mówiąc o treningach powiem tylko, że zmieniło się tyle, że cały czas rozmijam swoje umiejętności. Jeśli chodzi o wydolność i wytrzymałość to rzeczywiście musiałem podkręcić tempo. Jednak zdrowia mi nigdy nie brakowało, więc wiele do poprawienia nie było.
Pytałeś, kiedy zacząłem się przygotowywać? Ostatnie półtora miesiąca wraz z moimi trenerami, Michałem Stanisławskim, Kubą Zawadzkim i Marcinem Grzybem przygotowywałem się we wszystkich płaszczyznach walki. Dlatego czuję się bardzo dobrze pod względem fizycznym jak i technicznym. Dodam jeszcze, że budowanie bazy zacząłem dużo wcześniej, bo przede mną pracowite pół roku.
Przyznasz mi rację, że po każdym pojedynku masz liczne obrażenia (rozcięcia, otarcia). Nie boisz się, że jedno z nich może pokrzyżować plany triumfu w turnieju?
– Nie.
Jak oceniasz swoich rywali?
– Nie będę ich oceniać. Każdy z nich jest solidnym zawodnikiem i każdy z nich chce ten turniej wygrać. Nie rozpatruje ich w kategoriach, że ten jest lepszy, a tamten gorszy. Liczę na to, że będzie wysoki poziom zawodów i że razem z nimi stworzymy doskonałe widowisko popularyzujące sporty walki, a szczególności nasze kochane MMA.
Jeszcze na koniec zapytam. Kto zwycięży w pierwszym turnieju „KSW” w wadze do 73 kilogramów?
– Szansę ma każdy, a wygra najlepszy tego dnia.
rozmawiał Artur Przybysz
