Aktualności | News

Maciej Różański: „To jest świetna przygoda, która kształtuje charakter na całe życie”

 

8 marca w Gorzowie Wielkopolskim do klatki KSW powróci Maciej Różański, świetny grappler z czarnym pasem brazylijskiego jiu-jitsu i numer cztery rankingu wagi półciężkiej.

Bilety na XTB KSW 104 w sprzedaży na eBilet.pl

Maciej Różański ma za sobą udany debiut w KSW. W październiku zeszłego roku pokonał w okrągłej klatce Vojtecha Garbę. Teraz stanie do rywalizacji z Bartoszem Leśką.

– Uważam, że przeciwnik jest troszkę lepszy niż poprzedni. Ma dużo walk, jest doświadczony. Będę chciał swoje atutu wykorzystać, gdzieś go zgasić jakimś mocnym uderzeniem, w parterze go przytłumić. Narzucę swój styl gry i to ja będę zwycięzcą – mówi Różański.

Zawodnik ze Stargardu ma na swoim koncie mistrzowski pas organizacji EFM Show, a doświadczenie zbierał również walcząc dla takich marek jak Bellator, Babilon MMA, FEN czy ACB. Różański rywalizował nie tylko w Polsce, ale też w USA, Anglii, Irlandii, Niemczech, Czechach, Włoszech, na Białorusi i Słowacji. Marcin jest czarnym pasem brazylijskiego jiu-jitsu i wielokrotnym medalistą najważniejszych zawodów grapplingowych w Polsce.

– Walki, zwycięstwa, przegrane, kasa, sława, to wszystko tak na prawdę jest dodatkiem. Sama ta droga i przygoda są fajne. Poznajesz kupę różnych ludzi, zwiedzasz różne miejsca. Zawsze lubiłem walczyć za granicą, bo zawsze człowiek pojechał, coś zobaczył. Są porażki, są kontuzje, ale tak na prawdę to jest świetna przygoda, która kształtuje charakter na całe życie i na nic bym tego nie zamienił. Nawet, gdybym miał dziś to zakończyć, to nie byłby czas zmarnowany, to było coś, co ukształtowało mnie jako człowieka, te wszystkie przygody, ludzi, których poznałem. To jest świetna sprawa.

Reprezentant klubu Berserkers Team stoczył dwadzieścia zawodowych pojedynków, z których piętnaście wygrał. Jedenaście razy kończył rywali przed czasem, z czego aż dziewięć razy przez poddania.

–  Chciałbym poczuć się spełniony – przyznaje Maciej. – Dużo kariery nie zostało. Mam 36 lat w tym roku. Myślę, że chciałbym jeszcze do czterdziestki powalczyć i chciałbym móc sobie wtedy powiedzieć, że jestem spełniony sportowo, bo jeszcze do końca tego nie czuję. Walczyłem w Ameryce, jakąś część marzeń zrealizowałem. Teraz jestem tutaj, na kolejnym etapie. Ruszam od nowa, mam tu swoje cele, do których mam nadzieję będę krok po kroku się zbliżał i jak skończę tę przygodę, to będę spełniony sportowo.

Do walki Macieja Różańskiego z Bartoszem Leśką dojdzie już 8 marca podczas gali XTB KSW 104 w Gorzowie Wielkopolskim.

 

 

Inne wpisy