Aktualności | News

Tymoteusz Łopaczyk: „Trzeba mieć wolę zwycięstwa i charakter”

 

W drugiej walce wieczoru gali XTB KSW 104 w Gorzowie Wielkopolskim do okrągłej klatki powróci niepokonany od czterech pojedynków Tymoteusz Łopaczyk.

Bilety na XTB KSW 104 w sprzedaży na eBilet.pl

XTB KSW 104 – gdzie oglądać transmisję

Tymoteusz Łopaczyk ma za sobą udany debiut w organizacji KSW. Podczas gali KSW 95 zmierzył się z Brianem Hooiem i zwyciężył z nim na pełnym dystansie. Do klatki miał wrócić w grudniu zeszłego roku, ale musiał wycofać się z pojedynku z powodu problemów zdrowotnych. Teraz zmierzy się z Oskarem Szczepaniakiem.

– Młody, mocny zawodnik napędzony serią pięciu zwycięstw – mówi Łopaczyk. – Ciekawa stójka, nieszablonowa. Lubi zmieniać pozycje. Na pewno walczy tak, że jest to przyjemne dla oka. Czuję się jednak od niego lepszy i wiem, że wygram tę walkę. To on będzie walczył ze mną. Będzie miał przesrane.

Łopaczyk od lat jest czołowym zawodnikiem wagi półśredniej w Polsce. Zawodową rywalizację rozpoczął w roku 2016. Do dziś stoczył piętnaście pojedynków i dwanaście z nich wygrał. Dziewięć razy kończył rywali przed czasem. Sześć razy tryumfował przez nokaut, a trzy przez poddania.

– Jedyna rzecz, której się boję, to odniesienie porażki w pierwszych sekundach walki – przyznaje Łopaczyk. – Zrobić cały okres przygotowawczy i wyjść na pół minuty, to jest największy ból dla mnie. Idealny przebieg walki: wychodzę, wygrywam w pierwszej rundzie, nokaut lub poddanie i idziemy na kolację.

Tymoteusz Łopaczyk zdobył mistrzowską szablę organizacji Armia Fight Night i pas Babilon MMA. Posiada też czarny pas w brazylijskimi jiu-jitsu. O swoim podejściu do walczenia i wygrywnia mówi tak:

– Trzeba mieć wolę zwycięstwa i charakter. Tutaj można zacytować klasyka, Michała Materlę, który powtarza, że możemy mu zabraknąć kondycji i siły, ale nigdy charakteru. To jest bardzo ważna rzecz i jeden z fundamentów, który pozwala wygrywać.

Do pojedynku z Oskarem Szczepaniakiem dojdzie już 8 marca podczas gali XTB KSW 104 w Arenie Gorzów.

 

 

Inne wpisy