Dziś w gościnnej restauracji "Marysieńka", która znajduje się w warszawskim hotelu Jan III Sobieski doszło do oficjalnego podpisania kontraktu z James'em Thompsonem, który już dwudziestego pierwszego maja na szesnastej gali KSW skrzyżuje rękawice z byłym strongmanem Mariuszem Pudzianowskim.

Kontrakt, który liczył dwadzieścia siedem stron został podpisany przy obecności zaprzyjaźnionych z Federacją KSW mediów. Oprócz Anglika i dziennikarzy obecny był również Pudzianowski. Po oficjalnej ceremonii złożenia podpisów pod kontraktem obaj zawodnicy - "The Colosuss" i "Pudzian" - spojrzeli sobie głęboko w oczy, uścisnęli dłoń i życzyli powodzenia podczas majowej potyczki.

A oto, co powiedzieli obaj zawodnicy zaraz po pierwszej wymianie spojrzeń:

Mariusz Pudzianowski: - Na pewno łatwo nie będzie. Ale ja jestem przygotowany na dwie rundy po pięć minut i ewentualną trzyminutową dogrywkę.

James Thompson: - Widziałem go w telewizji i wydawał się inny. Teraz dopiero zobaczyłem, jaki on na prawdę jest brzydki.