Powrót po prawie dwuletniej przerwie dał się mocno we znaki mistrzowi KSW w wadze lekkiej
Maciejowi Jewtuszce. Na szczecińskiej
KSW 28 "Irokez" przegrywał na punkty z
Vaso Bakocevicem po dwóch rundach i dopiero ciosy na korpus zmęczonego rywala w trzeciej odsłonie zapewniły mu wygraną. Już w pierwszej rundzie mistrz był w sporych opałach, lądując na deskach po obszernym cepie Czarnogórca. Kolejne pięć minut również należało do zawodnika z Bałkanów, który trafiał sierpami i zdobywał obalenia. Na szczęście dla Polaka, wraz z upływającym czasem, jego ciosy częściej dochodziły celu, a Bakocevic słabł. Na dwie minuty przed końcem pojedynku, kopnięcie na korpus, a następnie piekielnie mocne kolano na wątrobę dało mu jedenastą w karierze wygraną przed czasem.
Oficjalny rezultat: Maciej Jewtuszko pokonał Vaso Bakocevica przez KO (kolano na korpus), 3. runda, 3:00.