Podczas gali KSW 53: Reborn do klatki KSW powróci Kamil Szymuszowski, który miał również walczyć na marcowej, odwołanej gali polskiej organizacji. Kamil miał wówczas zmierzyć się z Albertem Odzimkowskim. Tym razem jednak jego rywalem będzie mistrz Polski w zapasach w stylu klasycznym oraz multimedalista różnych zawodów zapaśniczych, Michał Pietrzak.
Kamil po raz ostatni walczył w klatce KSW pod koniec roku 2018 i przegrał wówczas z Arturem Sowińskim. Wcześniej uległ również Grzegorzowi Szulakowskiemu. Był to więc dla pochodzącego z Łodzi zawodnika trudniejszy okres w karierze. Popularny „Szymek” odbił się już jednak i na gali Wieczór Walk 4, w ładnym stylu wygrał przez nokaut z Marcinem Pawłowskim. Szymuszowski liczy, że tym zwycięstwem ponownie rozpoczął dobrą, zawodniczą passę, podobną do tej sprzed kilku lat.
Kamil trafił do organizacji KSW w roku 2015 mając na swoim koncie pięć zwycięstw z rzędu. W okrągłej klatce pokonał czterech rywali, którymi byli: Maciej Jewtuszko, Dawid Zawada, Mindaugas Verzbickas i Gracjan Szadziński. W niecałe trzy i pół roku zbudował więc sobie fantastyczną passę dziewięciu wygranych.
Szymuszowski swoją przygodę ze sportami walki rozpoczął w gimnazjum od treningów boksu. Następnie spróbowałem brazylijskiego jiu-jitsu. Boks go do siebie nie przekonał, a w jiu-jitsu brakowało mu uderzeń. Szybko odkrył jednak MMA i to właśnie ten sport wciągnął go na poważnie. Najpierw walczył amatorsko. Stoczył blisko trzydzieści walk, z których wygrał prawie dwadzieścia. Potem spróbował swoich sił w zawodowstwie. W trzy lata stoczył aż jedenaście walk, z których w siedmiu to jego ręce były unoszone w geście zwycięstwa. W kolejnych pojedynkach wywalczył pasy mistrzowskie organizacji Gladiator Arena i PLMMA. Te sukcesy otworzyły mu natomiast drzwi do organizacji KSW, w której walczy do dziś.

Michał Pietrzak zadebiutował w organizacji KSW podczas jubileuszowej gali KSW 50. Wszedł wówczas w zastępstwie za Patricka Kincla do starcia z Roberto Soldiciem. Mimo krótkiego czasu na przygotowania i ostatecznie przegranej, Polak pokazał się w tym boju z bardzo dobrej strony. Był też pierwszym zawodnikiem od czterech lat, który zmusił „Robocopa" do przewalczenia pełnych trzech rund.
Michał ma doświadczenie nie tylko w MMA, ale również w zapasach. Zdobył tytuł mistrza Polski w stylu klasycznym i jest multimedalistą najważniejszych imprez grapplerskich w kraju. W roku 2017 został wyróżniony nagrodą za najlepszą walkę sezonu w Krajowej Lidze Zapaśniczej. Jest też mistrzem Polski w jiu-jitsu z 2014 roku i wicemistrzem z roku 2017.
Pietrzak zadebiutował w zawodowym MMA w roku 2013 i musiał uznać wówczas wyższość swojego przeciwnika. Z sześciu kolejnych walk pięć razy wychodził jednak zwycięsko. Później w jego karierze nastąpiła dłuższa przerwa od startów w klatkach. Michał powrócił do walk w roku 2018 i zanim trafił do KSW zdążył stoczyć jeszcze cztery boje, w których tylko raz musiał uznać wyższość rywala.

Szymuszowski ma na swoim koncie prawie dwa razy więcej zawodowych walk MMA od Pietrzaka. Michał jednak wniesie do klatki swoje ogromne doświadczenie z mat zapaśniczych i grapplerskich. Fenomenalne zapasy oraz olbrzymia siła to jego znaki rozpoznawcze. Czy to one wezmę górę w boju z Kamilem Szymuszowskim? A może doświadczenie Kamila w MMA przeważy? Przekonamy się już 11 lipca, podczas gali KSW 53: Reborn.
W jednaj z dwóch walk mistrzowskich gali XTB KSW 113 do okrągłej klatki wejdzie Paweł Pawlak, czempion kategorii średniej. Bilety na galę XTB KSW 113 w...
Podczas gali XTB KSW 113 do okrągłej klatki powróci numer pięć rankingu wagi ciężkiej KSW, Michal Martínek. Bilety na galę XTB KSW 113 w sprzedaży w...