O tym starciu mówiło się już od dłuższego czasu i wszystko wskazywało na to, że musi do niego dojść. Ostatecznie podczas gali KSW 59 po raz drugi zmierzą się z sobą Antun Račić i Sebastian Przybysz. Tym razem jednak stawką pojedynku będzie pas mistrzowski wagi koguciej.  

PPV na galę KSW 59 w sprzedaży na KSWTV.COM

Do pierwszego boju obu zawodników doszło w roku 2018 podczas gali KSW 54. Już wówczas bardzo doświadczony Antun Račić zmierzył się z rozpędzającym swoją sportową karierę Sebastianem Przybyszem.

Obaj zawodnicy bardzo ostrożnie rozpoczęli walkę, ale z czasem Antun Račić zaczął zyskiwać przewagę. W drugiej odsłonie to jednak Polak skuteczniej wyprowadzał swoje ataki, ale po tym jak się poślizgnął i upadł, Chorwat zdobył w parterze pozycję dominującą i systematycznie obijał Sebastiana. Ostatnie pięć minut Antun ponownie skuteczniej działał w klatce i w ten sposób spokojnie wypunktował Przybysza, który w ostatniej chwili próbował jeszcze poddać rywala gilotyną. Starcie zakończyło się więc na kartach sędziowskich.

Tym razem zawodnicy będą mieli do dyspozycji więcej czasu na walkę, bo stoczą bój o pas mistrzowski. Do przewalczenia dostaną więc aż pięć rund. Obaj zapowiadają też, że od czasu pierwszego starcia mocno się rozwinęli i ich ponowne zderzenie w klatce może okazać się zupełnie inną walką.

Po wygranej z Sebastianem Przybyszem Antun walczył w klatce KSW trzy razy. W pierwszym boju zmierzył się z Pawłem Polityło, którego pokonał w roku 2017. I tym razem ponownie okazał się lepszy do Polaka.

W drugim starciu wyszedł do walki z Damianem Stasiakiem. W tym pojedynku na szali pojawił się pas mistrzowski. Starcie było mocne, ale ostatecznie pierwszy pas wagi koguciej w historii KSW zawisł na biodrach Chorwata.

Trzeci bój dał Antunowi możliwość pierwszej obrony swojego trofeum. Račić zmierzył się z Bruno Augusto dos Santosem i wypunktował go na przestrzeni pięciu rund, tym samym broniąc pasa.

Chorwat ma więc za sobą kolejne trzy zwycięskie boje i do tego dwa przewalczone na mistrzowskim dystansie. Przed walką z Sebastianem zapowiada, że może zaskoczyć go w klatce nowymi umiejętnościami i jest pewny, że pas pozostanie w jego posiadaniu.

Sebastian Przybysz tak samo jak Antun Račić od ich pierwszej walki stoczył trzy pojedynki. W pierwszym z nich zmierzył się z Bogdanem Barbu i mimo ogromnej różnicy doświadczenia znokautował go już w pierwszej odsłonie pojedynku.

W drugim starciu zawodnik z klubu Mighty Bulls Gdynia wypunktował na KSW 51 Lemmy'ego Krušičia. Pojedynek ten zostało wybrane najciekawszą walką chorwackiego wydarzenia.

Trzeci bój Sebastiana ponownie zakończył się przed czasem. Na KSW 53 Przybysz zmierzył się z Jakubem Wikłaczem i rozbił go ciosami na korpus w ostatniej odsłonie walki.

Dziś Sebastian zapowiada, że jest dojrzalszym i zdecydowanie lepszym zawodnikiem niż był w czasie pierwszego boju z Antunem. Jest też zdeterminowany, żeby odebrać Chorwatowi pas mistrzowski.

Račić pozostaje niepokonany od roku 2017 i chociaż wydaje się, że w klatce wdraża w życie zawsze taki sam plan na walkę i nie zaskakuje rywali niczym nowym, robi to z taką konsekwencją i determinacją, że nikt nie potrafi mu sprostać. Czy tym razem Sebastianowi Przybyszowi uda się przebić mur zbudowany przez Chorwata? A może jednak Antun dalej pozostanie na tronie wagi koguciej organizacji KSW? Odpowiedzi na te pytania poznamy już 20 marca, podczas gali KSW 59.