Aktualności | News

Droga do KSW 61 - Salahdine Parnasse i Filip Pejić

Drugą walką wieczoru gali KSW 61 będzie starcie byłego mistrza wagi piórkowej Salahdine’a Parnasse z Filipem Pejiciem. Pojedynek ten może wyłonić kolejnego pretendenta do walki o pasa.

Bilety na galę KSW 61 w sprzedaży na eBilet.pl

Salahdine Parnasse, który przebojem wdarł się do organizacji KSW i doszedł w niej na sam szczyt wagi piórkowej, wydawał się być zawodnikiem nie do zatrzymania i mistrzem, który przez lata będzie zasiadał na tronie swojej kategorii. Podczas gali KSW 58 doszło jednak do prawdziwej sensacji.

W walce wieczoru KSW 58 Salahdine Parnasse stanął do obrony pasa wagi piórkowej przeciwko nieprzewidywalnemu Danielowi Torresowi. Pojedynek rozegrał się bardzo szybko. Po kilku wymianach w stójce Daniel Torres trafił mistrza ciosem, po którym Salahdine padł na matę. Tym samym Brazylijczyk jako pierwszy zawodnik w historii pokonał Francuza, a po walce zasiadł na tronie wagi piórkowej organizacji KSW.

Salahdine, który nigdy wcześniej nie zaznał goryczy porażki, jest pewny, że był to jedynie wypadek przy pracy i wierzy, że Torres wygrał przez szczęśliwy traf. Francuzowi zależy więc bardzo na tym, żeby nie tylko wrócić na tron, ale również na tym, żeby udowodnić ponownie swoją wartość w klatce.

Slahdine Parnasse trafił do KSW w roku 2017 i w debiucie dla organizacji pokonał Łukasza Rajewskiego. Następnie zmierzył się z byłymi mistrzami organizacji Arturem Sowińskim i Marcinem Wrzoskiem i również po tych starciach jego ręce zostały uniesione w geście zwycięstwa.

W kolejnym boju, walcząc już o pas, Salahdine w pięknym stylu zdominował Romana Szymańskiego. Wygrał z nim przez nokaut w drugiej rundzie starcia, a w następnym starciu rozbił Ivana Buchingera.

Teraz, chcąc wrócić na szczyt, Parnasse zmierzy się z Filipem Pejiciem, który również ma mistrzowskie ambicje.

Filip Pejić ostatni raz w klatce KSW walczył w listopadzie 2020 roku podczas gali KSW 56 i zmierzył się wówczas z innym świetnym stójkowiczem, Sebastianem Rajewskim. Walka przebiegła błyskawicznie. Filip Pejić już w pierwszej wymianie trafił rywala potężnym prawym sierpem, po którym Rajewski padł znokautowany na matę.

Dla Pejicia była to czwarta walka w okrągłej klatce i mimo, że dwie z nich przegrał, udowodnił też, że w każdym boju potrafi zapewnić emocje na najwyższym poziomie.

W debiucie w KSW Pejić zmierzył się z Filipem Wolańskim. Obaj zawodnicy zaprezentowali mocny, techniczny, stójkowy pojedynek, w którym górą okazał się Chorwat, a efektowne skończenie walki dało mu bonus za nokaut wieczoru. 

W kolejnym boju Filip stanął do boju z Danielem Torresem, aktualnym mistrzem. Starcie było mocnym, efektownym bojem, ale Pejić musiał w nim uznać wyższość rywala.

Po tej przegranej Filip zawalczył z Romanem Szymańskim i chociaż i tym razem to nie jego ręce zostały na końcu uniesione w geście zwycięstwa, samo starcie zostało wybrane walką wieczoru gali.

Filip Pejić ma dziś na swoim koncie dwadzieścia jeden stoczonych pojedynków, z których piętnaście zakończył jako zwycięzca. Jego styl walki sprawia, że nokaut na rywalu zawsze wisi w powietrzu. Aż dziesięć pojedynków Filip zakończył w taki właśnie sposób.

Teraz Pejić chce pokazać, że walka o pas powinna zostać zorganizowana z jego udziałem. Na drodze do tego celu stoi jednak Salahdine Parnasse. Czy Filip przebije się przez ten francuski mur? A może to jednak Salahdine wykona krok w drodze powrotnej na szczyt wagi piórkowej? Niezależnie od wyniku walki, szykuje się mocna, stójkowa wojna na gali KSW 61, którą koniecznie trzeba zobaczyć. Pojedynek odbędzie się już 5 czerwca w Ergo Arenie. 

Sprzedaż dostępów na galę KSW 61 na stronie KSWTV.COM

 

Inne wpisy

Głosuj