Walką wieczoru zbliżającej się gali będzie starcie dwóch legend organizacji, zawodników, którzy mają ogromny wkład w historię i rozwój KSW. Mariusz Pudzianowski zderzy się w tym boju z pierwszym turniejowym mistrzem KSW Łukaszem Jurkowskim.  

Bilety na galę KSW 61 w sprzedaży na eBilet.pl

O starciu „Pudziana” z „Jurasem” mówiło się już od gali KSW 59. Wówczas to przed samą walką z pojedynku z Mariuszem wypadł Serigne Ousmane Dia. W trakcie poszukiwania nowego rywala Łukasz w jednym z wywiadów zapowiedział, że mógłby wyjść do klatki w zastępstwie i zmierzyć się z Mariuszem. Ostatecznie Pudzianowski zawalczył z kimś innym, ale temat starcia z „Jurasem” żył już własnym życiem.

Obaj panowie znają się od lat. Od lat też trenują na macie klubu WCA Fight Team. Mieli sporo okazji do wspólnych sparingów, a Mariusz nie kryje, że Łukasz nauczył go wiele o MMA. Każdy z nich ma jednak inny sztab trenerski i przed nadchodzącym bojem starali się nie spotykać na macie.  

Łukasz Jurkowski swoją przygodę z KSW rozpoczął w roku 2004 od gali numer jeden, podczas której rozbił trzech rywali i został pierwszym mistrzem organizacji. Popularny „Juras” rozwijał się wraz z marką KSW i przez lata dostarczał nie tylko emocji w białym ringu, ale również został komentatorem gal. Pod szyldem polskiej organizacji stoczył dwadzieścia jeden pojedynków. W roku 2011 ogłosił zakończenie kariery, ale sześć lat później wrócił i już w okrągłej klatce dalej toczył swoje boje.

Mariusz Pudzianowski, tak samo jak Łukasz, w KSW bił się już dwadzieścia jeden razy. Wszedł do organizacji jednak później, bo w roku 2009. Jego debiut był natomiast największym medialnym wydarzeniem w historii marki. Były wielokrotny mistrz świata strongman przyciągnął bowiem przed ekrany telewizorów miliony widzów. „Pudzian” przez lata przeszedł trudną transformację ze sportów siłowych do mieszanych sztuk walki i dziś, będąc pełnoprawnym zawodnikiem MMA, ma już napisaną długą i bogatą historię w tym sporcie.

Łukasz po raz ostatni walczył w roku 2019 na gali KSW 48. Zmierzył się wówczas ze Stjepanem Bekavacem i zwyciężył z nim w pierwszej rundzie starcia. Był to więc udany rewanż za przegraną z roku 2005.  

Mariusz w klatce KSW ostatni raz bił się w tym roku. Na gali KSW 59 zmierzył się z Nikolą Milanoviciem, który dosłownie w ostatniej chwili zastąpił popularnego „Bombardiera” z Senegalu. „Pudzian” szybko poradził sobie z przeciwnikiem i dopisał do swojego rekordu kolejne zwycięstwo.

Przed nadchodzącym bojem na gali KSW 61 żaden z zawodników nie kryje co planuje robić w klatce. Mariusz Pudzianowski od dawna zapowiada, że stawia na zapasy, w których może mieć przewagę siły i masy nad Łukaszem. „Juras”, który wywodzi się z taekwondo, liczy na swoją szybkość, pracę na nogach, ciosy i kopnięcia. Zapowiada też, że chce wygrać szybko i najlepiej w spektakularny sposób. Obaj natomiast nastawiają się na bezpardonową wojnę w klatce, po której podadzą sobie ręce i będą celebrować świetny bój.

Historyczne zderzenie dwóch legend zapowiada się na klasyczne starcie zawodnika szukającego swoich szans w grapplingu z fighterem planującym wygrać przez nokaut. Trudno jednak przewidzieć przebieg nadchodzącego boju, bo na pewno każdy z wojowników przygotował w swoim arsenale różne niespodzianki dla rywala. O tym jak ostatecznie rozegra się walka w okrągłej klatce dowiemy się już 5 czerwca podczas gali KSW 61 w Ergo Arenie.

Sprzedaż dostępów do gali KSW 61 na stronie KSWTV.COM