Aktualności | News

Droga do KSW 63 - Armen Stepanyan i Michał Domin

Walką otwierającą galę KSW 63 będzie starcie pomiędzy Armenem Stepanyanem i Michałem Dominem. Dla obu zawodników będzie to drugi pojedynek w okrągłej klatce KSW.

Bilety na galę KSW 63, która odbędzie się w ATM Studio w Warszawie, są już w sprzedaży w serwisie eBilet.pl.

Armen Stepanyan po raz pierwszy pojawił się w klatce największej europejskiej organizacji MMA w sierpniu 2020 roku podczas gali KSW 54. Wówczas również była to walka otwarcia gali. Naprzeciwko Aremena stanął natomiast Sebastian Rajewski. Od samego początku starcia widać było, że Polak chce utrzymać walkę w stójce, a Ormianin będzie starał się przenieść pojedynek do parteru. Rajewski atakował rywala potężnymi kopnięciami, a Stepanyan szukał swoich szans w zapaśniczym klinczu, przy okazji zadając świetne ciosy łokciami. Ostatecznie jednak większość walki rozegrała się w stójce, gdzie Sebastian Rajewski miał przewagę nad Armenem i wygrał z nim na punkty.

Po starciu w Polsce Armen zawalczył w Niemczech. Na gali marki EMC w Düsseldorfie wrócił na drogę zwycięstw poddając swojego przeciwnika już w pierwszej rundzie pojedynku.

Armen Stepanyan jest zawodnikiem wywodzącym się z brazylijskiego jiu-jitsu. Zanim mieszkający w Düsseldorfie fighter zdecydował się na wejście do świata MMA, wywalczył szereg medali najważniejszych zawodów grapplingowych nad Wisłą. Szykując się natomiast do debiutu w zawodowych bojach starał się udoskonalać swoje umiejętności stójkowe i regularnie walczył amatorsko, gdzie sięgnął między innymi po tytuł mistrza Polski.

Dziś Armen ma za sobą jedenaście zawodowych pojedynków, z których siedem wygrał. Tylko raz tryumfował kończąc walkę na kartach sędziowskich. Po trzy razy natomiast nokautował i poddawał swoich rywali.

Michał Domin zadebiutował w klatce KSW w listopadzie zeszłego roku. Podczas gali KSW 56 zmierzył się z Robertem Ruchałą. Ich pojedynek również otwierał kartę walk gali. Starcie nie poszło jednak po myśli Michała. Po jednej z wymian ciosów w stójce Ruchała sprowadził go do parteru, gdzie nad nim dominował i w ostatniej sekundzie pierwszej rundy poddał.

Teraz Michał będzie chciał się odbić po przegranej i udowodnić swoją wartość w okrągłej klatce.

Michał Domin, podobniej jak Armen, zanim wszedł do zawodowego świata sportów walki zdobywał doświadczenie na ringach amatorskich. Bił się w mieszanych sztukach walki, ale próbował też swoich sił w kickboxingu.

W zawodowym MMA zadebiutował w roku 2017, czyli trzy lata później niż Armen Stepanyan. Dziś ma na swoim koncie pięć stoczonych pojedynków, z których trzy wygrał. Gdy w roku 2017 po raz pierwszy wyszedł do walki zawodowej zwyciężył ją w ładnym stylu przez nokaut w trzeciej rundzie. W kolejnym boju poszło mu jeszcze lepiej, bo w pierwszej odsłonie pojedynku poddał Konrada Furmanka duszeniem zza pleców.

Dwie świetne wygrane otworzyły Michałowi drzwi do walki o pas organizacji European Fight Masters. W starciu tym Polak zmierzył się z Nikolayem Grozdevem, zawodnikiem trenującym w klubie SBG Irleand, sparingpartnerem Conora McGregora. Michał musiał jednak uznać wyższość rywala i po raz pierwszy przegrał na zawodowym ringu.

Trzy miesiące później, na gali Time of Masters 6, Domin udanie powrócił do startów i dopisał do swojego rekordu trzecie zwycięstwo, kiedy to odprawił ciosami Michała Folca. Po tej wygranej wszedł do organizacji KSW.

Stepanyan i Domin będą walczyć o pierwszą wygraną w KSW. Obaj chcą zamazać złe wspomnienia po debiucie w okrągłej klatce. Który jednak z nich zakończy starcie jako wygrany? Przekonamy się już 4 września podczas gali KSW 63.

 

 

 

Inne wpisy

Głosuj