Walka mistrzowska pomiędzy Roberto Soldiciem i Patrkiem Kinclem będzie starciem wieczoru gali KSW 63. Popularny „Robocop" powróci do kategorii półśredniej, by w okrągłej klatce bronić swojego tytułu.

Galę KSW 63 można oglądać w systemie PPV na KSWTV.com, Ipla.tv oraz w Cyfrowym Polsacie i sieciach kablowych. Start transmisji godzina 20:00.

Soldić ostatni raz walczył w listopadzie 2020 roku. Zdecydował się wówczas iść wagę wyżej, aby zmierzyć się z Michałem Materlą, prawdziwą legendą MMA w Polsce. Roberto od samego początku starcia narzucił swoje tempo i potężnymi, brutalnymi ciosami rozbijał Michała. Polak przetrwał pierwsze mocne ataki, po których kilka razy padał na matę, ostatecznie jednak po kolejnej mocnej szarży, tuż pod koniec pierwszej rundy, sędzia zdecydował o przerwaniu pojedynku i to popularny „Robocop” wyszedł z klatki jako zwycięzca.

Soldić od czasu odzyskania pasa wagi półśredniej z rąk Dricusa Du Plessisa pozostaje niepokonany. Jest na fali pięciu wygranych z rzędu i nie ma zamiaru się zatrzymywać. Po pokonaniu Dricusa błyskawicznie znokautował Viniciusa Bohrera, a następnie to samo uczynił z Krystianem Kaszubowskim. W kolejnym boju pokonał na punkty Michała Pietrzaka i zdecydował się na starcie z Materlą.

Przed nadchodzącym bojem z Kinclem Roberto zapowiada, że może to być jego największe wyzwanie w karierze. Jest jednak na nie gotowy. Przygotowując się do najbliższego pojedynku trenował nie tylko w swoim rodzimym klubie UFD Gym, ale wyjechał również do USA, gdzie miał okazję szlifować boks pod okiem znanego trenera pięściarstwa, Pedro Diaza. W Stanach przygotowywał się również z takim zawodnikami jak Gilbert Burns, były pretendent do pasa mistrzowskiego UFC. Roberto jest więc pewny swego i gotowy na kolejną udaną obronę pasa.

Patrik Kincl, podobnie jak Roberto Soldić, jest na fali pięciu wygranych z rzędu. W KSW walczył do tej pory dwa razy. W debiucie zmierzył się z jednym z pionierów polskiego MMA, Tomaszem Drwalem i znokautował go już w pierwszej rundzie walki.

W czerwcu 2021 roku Kincl ponownie pojawił się w okrągłej klatce, ale tym razem stanął naprzeciwko lubiącego dawać mocne boje Tomasza Romanowskiego. Początkowo w pojedynku tym to Polak ostro napierał na Czecha i zyskiwał nad nim przewagę, ale w drugiej rundzie losy starcia całkowicie się odwróciły – Kincl złapał wiatr w żagle i rozbił Romanowskiego, zaliczając drugie zwycięstwo przez nokaut w klatce KSW.

Czech jest przekonany, że walka z Soldiciem będzie mocnym i trudnym wyzwaniem, ale jest też pewny wygranej i tego, że odbierze pas mistrzowski „Robocopowi”. Kincl w przygotowaniach skupił się na umiejętnościach stójkowych, aby jak najlepiej przygotować się na najlepszą broń Soldicia - jego mocne ciosy.

Chociaż Kincl nie jest stawiany w roli faworyta nadchodzącego boju, taka sytuacja mu odpowiada, bo nie ciąży na nim presja z tym związana. Podchodzi więc do pojedynku na spokojnie, ale w pełnym skupieniu.

Patrik Kincl ma dużą przewagę doświadczenia nad Roberto Soldiciem. W MMA stoczył o trzynaście walk więcej od Chorwata. Do świata mieszanych sztuk walki wszedł osiem lat wcześniej od „Robocopa”. Czy jednak doświadczenie wyniesione z różnych klatek da mu przewagę w walce? A może to Soldić ponownie pokaże, że jego pięści potrafią zatrzymać każdego rywala? O wyniku walki przekonamy się już 4 września podczas gali KSW 63.