Aktualności | News

Droga do KSW 64 - Michał Pietrzak i Shamil Musaev

Mocne starcie w wadze półśredniej odbędzie się podczas gali KSW 64. Świetny zapaśnik, Michał Pietrzak, zmierzy się z niepokonanym Shamilem Musaevem.

Bilety na galę KSW 64 już w sprzedaży na eBilet.pl

Michał Pietrzak ma za sobą trzy mocne walki w okrągłej klatce KSW. Ostatni raz bił się w marcu tego roku na gali KSW 59. W drodze na szczyt swojej kategorii wagowej zderzył się z Krystianem Kaszubowskim. Obaj zawodnicy ostrożnie i z dużą dozą respektu podeszli do spotkania z sobą w klatce, ale gdy starcie nabrało tempa, to Pietrzak okazał się skuteczniejszym zawodnikiem i wygrał cały bój.

Wcześniej Michał walczył z Kamilem Szymuszowskim i zafundował mu skończenie walki przed czasem. Panowie spotkali się na gali KSW 53, a sam pojedynek rozegrał się bardzo szybko. Zawodnicy rozpoczęli bój dość spokojnie, ale Michał nagle przeprowadził błyskawiczny atak i trafił rywala potężnym sierpem na szczękę, po którym Kamil padł na matę. Michał próbował jeszcze dobić przeciwnika, ale sędzia zdecydował o przerwaniu walki.

Debiutując w KSW Pietrzak zmierzył się z mistrzem wagi półśredniej, Roberto Soldiciem. Polak wszedł do tego pojedynku w ostatniej chwili, by zastąpić kontuzjowanego Partika Kincla. Starcie rozegrało się w umownym limicie wagowym i wzbudziło sporo emocji. Michał Pietrzak pokazał w nim ogromne serce do walki i świetne umiejętności. Ostatecznie jednak to Soldić okazał się skuteczniejszy i to on wyszedł z walki zwycięsko.

Michał dysponuje doświadczeniem nie tylko w MMA, ale również w zapasach. Zdobył tytuł mistrza Polski w stylu klasycznym i jest multimedalistą najważniejszych imprez grapplerskich w kraju. Jest też mistrzem Polski w jiu-jitsu z 2014 roku i wicemistrzem z roku 2017.

Shamil Musaev, tak samo jak Michał Pietrzak, ma za sobą trzy walki w organizacji KSW. Tak samo też jak Polak ma na swoim koncie czternaście pojedynków w zawodowym MMA. Nigdy jednak jeszcze nie spotkał rywala, który by z nim wygrał.

Musaev po raz ostatni walczył na gali KSW 58 i zmierzył się wówczas z innym niepokonanym zawodnikiem, Urošem Jurišiciem. Fighterzy zafundowali kibicom przekrojowy i efektowny pojedynek, w którym zaprezentowali całe piękno MMA. Ostatecznie starcie zakończyło się na kartach sędziowskich, a lepszy okazał się Musaev. Wygrana ta była pierwszym tryumfem Musaeva w KSW, który doczekał się końcowego gongu. Wcześniej wszystkie walki Rosjanin zakończył przed czasem.

W debiutanckim boju w okrągłej klatce Shamil zmierzył się z Hubertem Szymajdą i rozbił go pod koniec pierwszej rundy pojedynku. W drugim starciu Rosjanin zakończył walkę jeszcze szybciej. W okrągłej klatce spotkał się z Grzegorzem Szulakowskim, którego znokautował na początku drugiej minuty pojedynku.

Musaev nie bez przyczyny jest nazywany „Cichym Zabójcą”. Tylko cztery jego dotychczasowe walki zakończyły się na kartach sędziowskich. Shamil osiem razy nokautował, a dwa razy poddawał swoich rywali.

Teraz jednak Musaev zmierzy się z człowiekiem, który nazywany jest „Zgniataczem”. Michał Pietrzak w zapaśniczych konfrontacjach czuje się jak ryba w wodzie, ale udowodnił już też, że nokautowanie rywali nie jest mu obce, a jego umiejętności stójkowe cały czas ewoluują.

Przebieg starcia tych dwóch zawodników może być bardzo różny, zaczynając od stójkowych wymian, na parterowych zmaganiach kończąc. Pewne jednak jest to, że walka będzie niezwykle ekscytującym spotkaniem na szczycie wagi półśredniej. Jak zakończy się ten bój? Przekonamy się już 23 października w Atlas Arenie.

 

 

Inne wpisy

Głosuj