Wielki powrót byłego mistrza wagi średniej, Michała Materli, szykuje się na galę KSW 66. Rywalem legendy polskiego MMA będzie słynący z posyłania przeciwników na deski, Jason Radcliffe.

Bilety na galę KSW 66 w sprzedaży na eBilet.pl. Wszystkie gale KSW od teraz można oglądać w Polsce jedynie na Viaplay.

Walka dla fanów i przed własną publicznością zawsze była czymś szczególnym dla Michała Materli. Byłego mistrza nie mogło więc zabraknąć na gali organizowanej w jego rodzinnym Szczecinie. Podczas pierwszego wydarzenia KSW w tym miesicie Materla był jedną z głównych gwiazd eventu i tym razem będzie tak samo.

Michał Materla ostatni raz w KSW walczył w listopadzie 2020 roku. Zmierzył się wówczas z mistrzem wagi półśredniej, Roberto Soldiciem. W okrągłej klatce musiał jednak uznać wyższość młodego czempiona.

Po tym starciu Materla zawalczył pod szyldem organizacji EFM Show i pokonał Moise Rimbona. Nie była to pierwsza walka Michała dla EFM. Wcześniej zdobył tam też pas mistrzowski wagi średniej.

Teraz jednak Michał wraca do KSW, z którym jest związany prawie od samego początku istnienia organizacji. Po raz pierwszy zawalczył na gali KSW 6 i wygrał turniej wagi średniej pokonując w jedną noc trzech rywali. Ostatecznie Michał stoczył dwadzieścia pięć pojedynków pod skrzydłami KSW. Zdobył pas mistrzowski wagi średniej. Toczył boje, które na stałe wpisały się do historii polskiej MMA. Zdobywał bonusy za walki i nokauty wieczoru i chociaż wywodzi się z brazylijskiego jiu-jitsu często w klatce pokazywał, że stójkowe wojny nie są mu obce.

Dziś Michał, świadom zbliżającego się końca kariery, chce dać fanom kolejne niezapomniane starcie, o którym będzie się opowiadało latami.

Jason Radcliffe ostatni raz walczył w KSW w październiku zeszłego roku i zmierzył się w klatce z innym zawodnikiem lubiącym dawać efektowne boje, Albertem Odzimkowskim. Na początku starcia Radcliffe przejął inicjatywę i skutecznie atakował Alberta w stójce. W końcu jednak Odzimkowski obalił, a potem kontrolował bój w klinczu. Nagle jednak, po ciosie Radcliffe’a, na czole Odzimkowskiego pojawiło się rozcięcie i twarz Polaka zalała się krwią. Walka ponownie trafiła do parteru, gdzie Albert próbował złapać rywala w technikę kończącą, ale Jason wybronił się i zaczął mocno rozbijać Polaka. Po kolejnych potężnych ciosach spadających na głowę Alberta, sędzia wkroczył i przerwał bój. 

Starcie to było dla Anglika trzecim pojedynkiem w klatce KSW. W debiucie dla polskiej marki Jason pokonał jednego z najbardziej doświadczonych zawodników w Polsce, Antoniego Chmielewskiego, a w drugim pojedynku uległ Damianowi Janikowskiemu.

Jason swoją przygodę z zawodowym MMA rozpoczął osiem lat po debiucie Michała Materli. Dziś dysponuje więc zdecydowanie mniejszym doświadczeniem w klatce, ale nie przeszkadza mu to w wygrywaniu z mocnymi rywalami.

Radcliffe słynie z nokautowania przeciwników. Do tej pory aż jedenastu rywali padło pod jego ciosami. Potrafi również jednak wygrywać przez poddania, a przed walką z Materlą zapowiada mocne, bezpardonowe starcie w okrągłej klatce.

W boju Materli z Radcliffe’em może wydarzyć się dosłownie wszystko, jedno jednak jest pewne, w tym starciu nie zabraknie emocji. Jak jednak zakończy się ten pojedynek? Przekonamy się już 15 stycznia w szczecińskiej Netto Arenie.