KSW - Martial Arts Confrontation - Offical KSW Federation website

Aktualności | News

Image description

24-02-2022

Droga do KSW 67 – Phil De Fries i Darko Stosić

Walką wieczoru zbliżającej się gali KSW 67 będzie starcie na szczycie królewskiej kategorii wagowej. Mistrz Phil De Fries stanie do obrony pasa przeciwko pretendentowi, Darko Stosiciowi.

Ostatnia pula biletów w sprzedaży na eBilet.pl. Transmisję z gali KSW 67 w Polsce, Szwecji, Norwegii, Danii, Finlandii, Islandii, Estonii, na Litwie i na Łotwie będzie można oglądać w serwisie Viaplay w ramach regularnej subskrypcji Viaplay Total. We wszystkich innych krajach, poza wymienionymi powyżej, transmisję z gali KSW 67 można oglądać w serwisie KSWTV.COM.

Od roku 2018 Phil De Fries zasiada na tronie wagi ciężkiej KSW i niepodzielnie panuje nad królewską kategorią. Wszyscy dotychczasowi pretendenci zostali strąceni przez mistrza ze szczytu wagi ciężkiej. Umiejętnościom i sile Phila ulegli: Karol Bedorf, Luis Henrique, Michał Kita, Michał Andryszak i dwa razy Tomasz Narkun, mistrz wagi półciężkiej. To właśnie z Narkunem Anglik walczył po raz ostatni. Do konfrontacji doszło w starciu wieczoru gali KSW 60. Był to wielki rewanż dwóch mistrzów. W pierwszym boju Narkun przegrał na punkty. Tomasz spróbował więc ponownie odebrać pas wagi ciężkiej Philowi De Friesowi, ale i tym razem musiał uznać wyższość Anglika w klatce. Mistrz wagi ciężkiej od początku postawił na walkę w parterze, gdzie dominował nad Polakiem. W drugiej rundzie trzymając mocno Narkuna na macie długo obijał mu głowę ciosami, po których sędzia zdecydował o przerwaniu pojedynku. Tym samym Phil De Fries przedłużył do sześciu swoją świetną serię zwycięstw w KSW.

De Fries pozostaje niepokonany od roku 2017 i nie kryje, że przeżywa właśnie najlepszy okres w swojej karierze. W KSW tylko dwie jego walki zakończyły się na kartach sędziowskich. Anglik debiutował w organizacji w kwietniu roku 2018. Zmierzył się wówczas z Michałem Andryszakiem o wakujący tytuł. Pojedynek zakończył się już w pierwszej rundzie rozbiciem Polaka w parterze.

Phil otwarcie mówi o tym, że w nadchodzącym boju to siła, rozmiar i umiejętności zapaśnicze mają być najważniejszą bronią przeciwko Darko Stosiciowi. Zapowiada, że rozbije Serba przed czasem i będzie celebrował kolejną obronę tytułu wagi ciężkiej.

Darko Stosić przebojem wkroczył do organizacji KSW. W pierwszej walce brutalnie znokautował Michała Włodarka. W następnym pojedynku jeszcze szybciej znokautował Michała Kitę. Ostatnią walkę Stosić stoczył podczas KSW 63. Zmierzył się wówczas z innym specjalistą od mocnych nokautów, Michałem Andryszakiem. Ostatecznie jednak, mimo potężnych ciosów i kopnięć, walka okazała się bardzo wyrównana i zakończyła się na kartach sędziowskich, a jej zwycięzcą został Serb, który tym samym zdobył trzecią wygraną z rzędu w okrągłej klatce.

Darko od samego początku nie krył, że wchodząc do KSW ma mistrzowskie ambicje. Do jego starcia o pas miało dojść już wcześniej, ale z powodu kontuzji mistrza pojedynek został odsunięty w czasie, a Stosić zdecydował się na wzięcie walki z groźnym Michałem Andryszakiem.

Teraz Serb będzie mógł w końcu wejść do okrągłej klatki i stanąć naprzeciwko Phila De Friesa. Przed nadchodzącym bojem Darko zapowiada, że nie obawia się potężnych gabarytów mistrza, bo nie wielkość a szybkość będzie stanowiła klucz do sukcesu w nadchodzącym boju. Stosić zamierza oczywiście utrzymać walkę w stójce i poszukać możliwości znokautowania mistrza. 

Stosić do tej pory walczył zarówno w królewskiej kategorii wagowej, jak i w wadze półciężkiej. W kategorii ciężkiej nigdy jeszcze nie został pobity i zamierza dalej być niepokonanym.

Nadchodzący bój o pas wagi ciężkiej ma być starciem potężnego De Friesa z szybkim Stosiciem. Czy jednak potoczy się on jak pojedynek Dawida z Goliatem? Przekonamy się już 26 lutego podczas gali KSW 67 w Warszawie.