Mamed Khalidov vs. Jorge Santiago - sonda (część druga)
Jeszcze tylko dziewięć dni pozostało do japońskiej gali "Sengoku", na której zaprezentuje się Nasz fighter Mamed Khalidov. Oponentem Czeczena, który reprezentuje biało-czerwone barwy będzie mistrz tejże federacji, posiadacz purpurowego pasa jiu-jitsu, Brazylijczyk z teamu "American Top" Jorge Santiago.
Kilka dni temu opublikowaliśmy pierwszą część sondy poświęconej temu pojedynkowi. Dzisiaj kolej na drugą, w której głos zabrali również znakomici znawcy wszechstylowej walki wręcz.
Wojsław Rysiewski
dziennikarz MMArocks.pl
– Santiago jest na pewno zdecydowanym faworytem. Po swojej stronie ma spore doświadczenie na dużych arenach, znakomite umiejętności w stójce i w parterze oraz doskonały team. Jednak wydaję mi się, że Mamed ma szansę sprawić niespodziankę. Brazylijczyk nie jest przyzwyczajony do takiego niekonwencjonalnego stylu walki jaki prezentuje nasz zawodnik. Dodatkowo wcześniej w karierze kilka razy zawodziła go szczęka. Jeśli Khalidov trafi go tak jak Daniela Acacio to Jorge już się nie podniesie z maty.
Piotr Szymanowski
redaktor naczelny miesięcznika „Kulturystyka i Fitness Sport dla Wszystkich”
– Wiecie co? Widziałem każdą walkę Mameda, z tych które stoczył w Polsce w formule MMA. Od tej najkrótszej, na której nikt nie zdążył zrobić zdjęcia, poprzez słynne starcie z Jackiem „Buczerem” Buczko w Poznaniu aż do ostatniej na KSW. Zawsze wprawiał mnie w zachwyt, często pomieszany ze zdziwieniem, że można „tak” walczyć. Na to, co pokazuje na seminariach też niejednemu opadła kopara. Tempo, rytm, panowanie nad całością walki - to jego atuty. Jednak największym atutem Mameda jest umiejętność zmiany tempa walki, przyśpieszanie tam, gdzie wydaje się, że już przyśpieszyć nie można (dowód tego dał na ostatniej KSW). Kibicuję mu z całego serca ze względu na rolę którą odgrywa w polskich sportach walki oraz z sympatii. Wierzę, że wygra właśnie dzięki temu, że zawsze zaskakuje przeciwników. Zawsze - on - układa scenariusz walki. Nawet jeśli chwilowo jest w opałach (jak w walce z Torem) to i tak znajduje zaskakujące dla przeciwnika i dla publiczności wyjście. Zatem nie rozważam nawet innej możliwości - wygra. Będzie jak myśliwy polujący na zwierzynę!
Trzeba jednak docenić przeciwnika. To nie jest debiutant! To Wojownik bardzo już doświadczony! Więc...
Nie ukrywam, że czasem się o Mameda bałem. Wiem, że w każdy cios i kopnięcie wkłada całą siłę. Stąd możliwość kontuzji. Tego się można obawiać. Jest jeszcze jedna kwestia. Mamed musi, po prostu musi mieć czas na pełną koncentrację przed walką. Jeśli tak nie jest (podróż, kłopoty, inne sprawy) ma po prostu słabszy dzień. Wyjazd do Japonii może być kłopotliwy, ciężki... Jednak nie jest to pierwsza długa podróż naszego Wojownika. Da sobie radę!
Norman Paraisy
zawodnik Bellator FC
– Mamed to bardzo silny, wytrzymały i dobrze zapowiadający się europejski zawodnik, który dostał ogromną szansę zmierzenia się z obecnym mistrzem Sengoku, Jorge Santiago. Myślę, że to będzie bardzo interesujący pojedynek, bo Mamed nie ma nic to stracenia. Trenuję na co dzień z Santiago i wiem, jaki to mądry i wszechstronny zawodnik, który podchodzi do tej walki tak poważnie i z nastawieniem mistrza, jakby to było starcie o pas. Jestem pewien, że Mamed pokaże sporo fajnych rzeczy, ale szczerze Jorge Santiago to dla niego za wysokie progi.
Jordan Breen
dziennikarz Sherdog Radio
– Wyrażenie "czarny koń" jest często nadużywane w sporcie, szczególni w MMA. Jednak, myślę, że Mamed Khalidov uosabia znaczenie prawdziwego "czarnego konia" przeciwko Jorge Santiago. Santiago jest bez wątpienia najlepszym przeciwnikiem z jakim Khalidov się kiedykolwiek mierzył, zarówno pod względem osiągnięć, jak i umiejętności. Uważam, że Santiago – szczególnie w parterze – ma lepsze technicznie podstawy. Jednakże, Khalidov ma wyjątkowy i dynamiczny styl ataku - od balach na kolano ze stójki, przez latające kolana po obrotówki. To wszystko sprawia, że przeciwnicy walczący z nim sobie nie radzą, nawet jak mają mocne technicznie podstawy. Co więcej, Khalidov pokazywał w przeszłości niespotykany charakter i twardość, podczas gdy największą wadą Santiago jest jego szczęka. Walka Santiago kontra Khalidov ma wszystkie składniki, które mogą prowadzić do wspaniałej niespodzianki.
Tomasz Drwal
zawodnik UFC
– Ciężko jest przewidzieć wynik tej walki. To jest MMA i może być jak w tej piosence, która mówi, że wszystko się może zdarzyć. Na pewno jeśli Mamed przegra to nic nie straci, bo to nie wstyd przegrać z tak dobrym zawodnikiem. Jeśli zaś Khalidov wygra to zyska naprawdę dużo, bo „Sengoku” to licząca się w świecie organizacja MMA i zwycięstwo z jej mistrzem odbije się echem. Jednak jak będzie wyglądać ten pojedynek i kto wygra dowiemy się za kilka dni.
Tim Leidecker
dziennikarz Groundandpound.de
– Czeczen musiał czekać dwa lata na swoją kolejną szansę na dużej imprezie. Niesamowity grappler i uderzacz, dwudziestodziewięcioletnia supergwiazdor KSW miał sporo pecha z powodu upadku ProElite w 2008 roku. Teraz dostał szansę debiutu w Japonii w organizacji „Sengoku”, przeciwko mistrzowi wagi średniej Jorge Santiago. Zawodnik American Top Team wygrał w ostatnich dziewięciu pojedynkach, pokonując takie nazwiska jak: weterana UFC Jeremy’ego Horn’a, mistrza Shooto Siyar’a Bahadurzada oraz triumfatora Grand Prix Pride Kazuo Misaki’ego.
Obaj zawodnicy spotkają się ze sobą będąc w szczytowym punkcie kariery. Czy Khalidov na tyle poprawił swoje umiejętności, by poradzić sobie z posiadaczem purpurowego pasa brazylijskiego jiu-jitsu? Wszystko wyjaśni się już siódmego listopada.