W walce wieczoru zbliżającej się gali KSW 82 dojdzie do pojedynku zawodników, którzy nie lubią czekać na rozstrzygnięcie do decyzji sędziów. W boju tym Brian Hooi, numer trzy wśród najlepszych fighterów wagi półśredniej KSW, zmierzy się z Andrzejem Grzebykiem, numerem cztery tego zestawienia.
Brian Hooi wkroczył do organizacji KSW z przytupem i w pięknym stylu pokonał przed czasem Michała Pietrzaka. Starcie, choć krótkie, było tak efektowne, że wybrano je najlepszą walką wieczoru gali KSW 72. W drugim pojedynku Brian stanął naprzeciwko Artura Szczepaniaka i musiał uznać jego wyższość w klatce. W trzeciej konfrontacji pochodzący z Holandii zawodnik wszedł do rywalizacji z lubiącym wygrywać przed czasem Bułgarem, Jivko Stoimenovem. Panowie od początku postawili na mocne wymiany w stójce. Widać było, że obaj polują na nokaut i w końcu Brian trafił lewym prostym, po którym Stoimenov upadł na matę. Już w parterze Hooi dokończył dzieła zniszczenia, a sędzia przerwał pojedynek. Wygrana Briana została nagrodzona bonusem za najlepszy nokaut wieczoru.

Brian Hooi ma za sobą bogatką karierę w sportach walki. Rywalizował nie tylko w MMA, ale również w brutalnych starciach na gołe pięści. Jak sam mówi, za każdym razem, gdy wchodzi do klatki, stara się zdominować i rozbić swojego przeciwnika i to samo chce zrobić w pojedynku z Andrzejem Grzebykiem. Holender ma na swoim koncie 30 stoczonych pojedynków na zasadach MMA, z których dziewiętnaście wygrał, a trzynaście skończył przed czasem. Jego ambicją jest zdobycie mistrzowskiego pasa KSW.
Andrzej Grzebyk rozpoczął swoją przygodę z zawodowym MMA w podobnym czasie co Brian Hooi i dziś dysponuje podobnym doświadczeniem w mieszanych sztukach walki. W KSW rywalizuje jednak dłużej niż Holender. W okrągłej klatce stoczył do tej pory sześć pojedynków. Ostatni raz Andrzej walczył na gali XTB KSW 77, a jego rywalem był specjalista od poddań Oton Jasse. Andrzej od początku walki z nim postawił na ataki stójkowe, w których czuje się najlepiej, ale konfrontacja toczyła się też w parterze. Niezależnie jednak od płaszczyzny, to Polak miał nad rywalem przewagę. Ostatecznie, gdy starcie rozgrywało się w stójce, Grzebyk trafił Brazylijczyka ciosami na głowę i korpus. Po tym ataku Oton padł na matę, a Andrzej mógł cieszyć się z kolejnego tryumfu.

Andrzej stoczył do tej pory 25 pojedynków, dziewiętnaście z nich wygrał, a piętnaście zakończył przed czasem. Grzebyk nie ukrywa, że to stójka jest jego ulubioną płaszczyzną walki, a nokautowanie rywali jest tym, do czego dąży w walce. Ostatnia konfrontacja Andrzeja, która dotrwała do decyzji sędziów, odbyła się w roku 2017. Od tamtej pory Grzebyk stoczył jedenaście pojedynków i wszystkie skończyły się przed czasem. Przed nadchodzącą walką z Hooiem Andrzej przewiduje taki sam wynik. Chce od początku wywrzeć presję na Holendrze i jak najszybciej posłać go na deski.
W pojedynku Briana Hooia z Andrzejem Grzebykiem nokaut będzie wisiał w powietrzu od pierwszej sekundy. Czy jednak jeden z zawodników padnie na deski pod gradem ciosów rywala? Przekonamy się już 13 maj podczas gali KSW 82.
W jednaj z dwóch walk mistrzowskich gali XTB KSW 113 do okrągłej klatki wejdzie Paweł Pawlak, czempion kategorii średniej. Bilety na galę XTB KSW 113 w...
Podczas gali XTB KSW 113 do okrągłej klatki powróci numer pięć rankingu wagi ciężkiej KSW, Michal Martínek. Bilety na galę XTB KSW 113 w sprzedaży w...