Walką otwarcia gali we Wrocławiu będzie starcie dwóch perspektywicznych zawodników młodego pokolenia. 24-letni Oskar Szczepaniak zmierzy się z dwa lata starszym Adrianem Gralakiem.
Bilety już dostępne na eBilet.pl.
Oskar Szczepaniak ma za sobą dwie walki w okrągłej klatce. W KSW zadebiutował w lutym zeszłego roku, ale przegrał na punkty z Yannem Liasse. Drugi raz Oskar w okrągłej klatce konfrontował się w styczniu tego roku i podczas gali XTB KSW 78 starł się z Raimondasem Krilavičiusem. Na przestrzeni trzech rund walka układała się w podobny sposób. Po mocnych wymianach w stójce starcie trafiało na matę, gdzie sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Raz Polak, raz Litwin, zdobywali górną pozycję i szukali skończenia przed czasem. Ostatecznie jednak pojedynek rozegrał się na pełnym dystansie i to Polak został jego zwycięzcą. Pomiędzy walkami w KSW Oskar starł się również podczas gali Seaside BattleS i dopisał do swojego rekordu zwycięstwo przez nokaut. Dziś Szczepaniak ma na swoim koncie pięć stoczonych pojedynków, z których cztery wygrał.

Oskar ma za sobą bogatą karierę amatorską, w trakcie której stoczył blisko 40 pojedynków i 36 z nich wygrał. Na swoim koncie ma wiele medali Amatorskiej Ligi MMA. W jiu-jitsu natomiast dostał się do kadry Polski i wywalczył tytuł wicemistrza Europy i świata. Oskar nie kryje, że stara się skupić mocno na każdej płaszczyźnie. Trenuje więc też muay thai, zapasy czy właśnie brazylijskie jiu-jitsu. Przygotowując się do najbliższej walki czerpie od różnych zawodników. Jakiś czas temu przybył do poznańskiego Ankosu, gdzie szlifował formę. Teraz Szczepaniak zapowiada, że szykuje się na prawdziwą wojnę, a efekty jego ciężkiej pracy na macie fani zobaczą już we wrześniu.
Adrian Gralak swoją przygodę z KSW rozpoczął tak samo jak Oskar Szczepaniak, czyli od walki z Yannem Liasse. Spotkał się z nim w klatce w październiku roku 2022, ale jego pojedynek został uznany za nieodbyty ze względu na przypadkowe trafienie palcem w oko Adriana. Dwa miesiące później panowie spotkali się w klatce po raz kolejny. Tym razem jednak Adrian musiał uznać wyższość Luksemburczyka. Była to pierwsza przegrana w karierze Adriana, który wchodząc do KSW był na fali pięciu wygranych z rzędu. Po walce z Liasse Adrian mówił otwarcie o tym, że nie był to jego debiut marzeń, ale też zapowiadał, że się nie poddaje, i że w kolejnym roku znowu przyjdzie czas na piękną serię wygranych.

Dziś Adrian ma na swoim koncie siedem pojedynków, z których pięć wygrał. Zanim Gralak zdecydował się na wejście do świata mieszanych sztuk walki trenował taekwondo, w którym zdobył czarny pas. Potem wyjechał z rodzinnego Kutna do Warszawy i tam w roku 2018 rozpoczął treningi mieszanych sztuka walki na macie klubu WCA. Rok później stoczył pierwsze dwa pojedynki, a potem z przytupem zadebiutował w zawodowym MMA. Na gali Babilon MMA 11 w ładnym stylu znokautował Damiana Zubę i tak zaczęła się jego profesjonalna kariera.
Przed zbliżającym się pojedynkiem obaj zawodnicy zapowiadają, że szykują się na bardzo mocną konfrontację w klatce. Wygląda więc na to, że na otwarcie gali fani mogą otrzymać efektowny i dynamiczny pojedynek. Który jednak z zawodników wyjdzie z niego jako zwycięzca? Przekonamy się już 16 września podczas gali we Wrocławiu.
Podczas gali XTB KSW 113 do okrągłej klatki powróci numer pięć rankingu wagi ciężkiej KSW, Michal Martínek. Bilety na galę XTB KSW 113 w sprzedaży w...
W walce wieczoru gali XTB KSW 113 mistrz i dominator wagi półśredniej, Adrian Bartosiński, zmierzy się z niepokonanym w okrągłej klatce numerem jeden tej kat...