Walką wieczoru gali KSW w Paryżu będzie starcie na samym szczycie wagi lekkiej, w którym Salahdine Parnasse, mistrz dwóch kategorii wagowych KSW, stanie do obrony tytułu wagi lekkiej przeciwko Valeriu Mircei, tymczasowemu czempionowi tej kategorii.

Ostatnie bilety dostępne na Ticketmaster.fr

Salahdine Parnasse podczas gali w Paryżu stoczy swoją trzynastą walkę dla organizacji KSW. Po raz pierwszy jednak bijąc się w okrągłej klatce stanie do rywalizacji przy wrzawie własnej publiczności. Młody Francuz rywalizował ostatni raz bijąc się w walce wieczoru gali XTB KSW 89 o pas mistrzowski wagi półśredniej. Była to pierwsza w dziejach polskiej marki superwalka o trzeci tytuł. Parnasse, czempion wagi lekkiej i piórkowej, zmierzył się z dominatorem wagi półśredniej, Adrianem Bartosińskim. Pojedynek rozegrał się na pełnym dystansie, a Francuz udowodnił w nim, że może spokojnie walczyć na najwyższym poziomie z rywalem z kategorii półśredniej. Przez większą część starcie toczyło się w ciężkim zapaśniczym klinczu pod siatką. Pojawiły się też pojedyncze obalenia. Gdy konfrontacja wracała z klinczu do stójki, obaj zawodnicy szli na błyskawiczne wymiany. Obaj dobrze trafiali, ale to Francuz wydawał się być szybszy. W trzeciej rundzie Bartosiński świetnie zaatakował latającym kolanem, po którym Parnasse upadł na matę. Francuz przetrwał jednak trudne chwile i ostatecznie walka zakończyła się po piątej rundzie, a jej zwycięzcą został Adrian Bartosiński. Po walce Parnasse nie krył rozczarowania, uważał bowiem, że to on powinien był wygrać pojedynek na punkty.

Teraz Parnasse wróci do wagi lekkiej, w której pas tymczasowy wywalczył w starciu z Sebastianem Rajewskim. Do walki doszło w listopadzie roku 2022. Pełnoprawny tytuł zawisł na biodrach Francuza dopiero rok później. Parnasse miał wówczas zmierzyć się z Marianem Ziółkowskim, pełnoprawnym czempionem, w walce o unifikację tytułów. Ostatecznie jednak tuż przed walką Polak doznał kontuzji kolana, nie wyszedł do pojedynku i zwakował pas, który trafił w ręce Salahdine’a. Teraz więc Parnasse po raz pierwszy w karierze stanie do obrony tytułu kategorii lekkiej.

Valeriu Mircea idzie jak burza przez wagę lekką KSW, chociaż swoją przygodę z KSW zaczął niefortunnie od przegranej walki z Romanem Szymańskim. Doznał wówczas kontuzji ręki i nie mógł kontynuować pojedynku. Po tym starciu „Samotny Wilk” posłał na deski Gracjana Szadzińskiego i Borysa Mańkowskiego. Za efektowny nokaut latającym kolanem na Mańkowskim Mołdawianin został wyróżniony bonusem. Następnie Valeriu zrewanżował się Romanowi Szymańskiemu i w ostatnim starciu stanął do boju o tymczasowy pas mistrzowski. Podczas gali KSW 91 starł się z Leo Brichtą, ówczesnym numerem trzy tej kategorii wagowej. W emocjonującej konfrontacji zawodnicy zaprezentowali całe piękno MMA. Szli na brutalne wymiany i mocną walkę w parterze. Z każdą kolejną rundą Brichta zyskiwał przewagę w stójce, a Mircea szukał swojej szansy w parterze. Znalazł ją w czwartej odsłonie pojedynku, kiedy to poddał Brichtę i zdobył tymczasowy pas wagi lekkiej.

Valeriu Mircea powróci do klatki niecałe dwa miesiące od ostatniej walki. Mołdawianin zapowiada jednak, że jest gotowy i zdeterminowany, aby wygrać z Parnasse’em i odebrać mu pas. Mircea dysponuje większym doświadczeniem od Salahdine’a. Valeriu w całej karierze stoczył aż 39 pojedynków, z których 30 wygrał, a 25 zakończył przed czasem. Parnasse ma na swoim koncie dopiero 20 walk. Do dziś udowodnił już jednak wielokrotnie, że doświadczenie rywali nie robi na nim wrażenia i może spokojnie rywalizować z każdym. Jak tym razem potoczy się walka mistrza wagi lekkiej? Przekonamy się już 6 kwietnia w hali Adidas Arena w Paryżu.