Podczas gali w Łodzi do okrągłej klatki powróci Bartłomiej Kopera, lokalny bohater, który wiedziony dopingiem własnej publiczności przywita w wadze lekkiej Dawida Śmiełowskiego.
Bilety już w sprzedaży na eBilet.pl
Dla Bartłomieja Kopery walka w Łodzi będzie piątą konfrontacją w KSW. Bartek miał jednak dłuższą przerwę od startów w największej polskiej organizacji, do której wszedł po raz pierwszy w roku 2018. Niestety ani debiut w okrągłej klatce, ani kolejne trzy walki nie ułożyły się po myśli Kopery, który cztery razy z rzędu musiał uznać wyższość rywali. Po tych starciach Bartek zaczął rywalizować pod skrzydłami innych organizacji, odbił się po przegranych i odnotował cztery zwycięstwa bez żadnej porażki. Teraz natomiast wraca do KSW, aby jeszcze raz wejść do okrągłej klatki i tym razem wyjść z niej z rękami uniesionymi w geście zwycięstwa.
Bartłomiej swoją przygodę ze spotami walki zaczął od judo, w którym zdobywał medale mistrzostw Polski. W MMA rywalizuje od 2010 roku. Do dziś stoczył dwadzieścia pojedynków, z których trzynaście wygrał. Osiem razy kończył rywali przed czasem i za każdym razem robił to przez poddanie. Bartek znany jest ze swoich umiejętności parterowych, ale przed walką z Dawidem Śmiełowskim zapowiada, że jest gotów na rywalizację w każdej płaszczyźnie. Aby dobrze przygotować się do pojedynku i powrotu do KSW, Kopera wyruszył do USA, gdzie trenuje na macie Kill Cliff FC, jednego z najlepszych klubów MMA na świecie. Kopera nie kryje radości z powrotu do największej polskiej organizacji.
– Cieszę się bardzo. Uważam, że wracam tam, gdzie moje miejsce, czyli do KSW, jednej z najlepszych organizacji na świecie. Nie mogę się doczekać. Cztery wygrane mocno mnie napędziły. Zmieniliśmy kilka rzeczy w treningach i wszystko zaczyna działać tak, jak powinno.
Dawid Śmiełowski stoczy swoją czwartą walkę w okrągłej klatce KSW. Popularny „Królik” rywalizował ostatni raz we wrześniu zeszłego roku. Starł się wówczas z Lom-Alim Eskiev, który od początku pojedynku starał się narzucić swój plan gry. Dobrze atakował korpus, a gdy walka trafiła na matę, złapał Dawida w tzw. krucyfiks i zaczął rozbijać ciosami jego głowę. Krwawiący Śmiełowski próbował wydostać się z uchwytu rywala, ale Eskiev dobrze utrzymywał walkę w parterze i brutalnie atakował Polaka. W końcu do akcji wkroczył sędzia i przerwał starcie pod koniec pierwszej rundy. Dla Dawida była to pierwsza przegrana w karierze, a jednocześnie walka, która przerwała jego fantastyczną serię dziesięciu wygrany z rzędu. Po pojedynku Dawid napisał w mediach społecznościowych:
– Okazało się, że kocham ten sport bardziej niż myślałem i była to ostatnia tak długa przerwa od oktagonu. To mój jedenasty pojedynek, a ja nadal Wam nie pokazałem swojego arsenału. To nie był najlepszy okres w moim życiu, ale przygotowania, waga, kondycja, nastawienie było na miejscu. Nie mogę szukać usprawiedliwienia, walka pokazał swoje oblicze i wygrała nieprzewidywalność.

Po ostatniej walce Dawid wyjechał do Tajlandii, aby tam szlifować swoje umiejętności. Miał zawalczyć już w styczniu tego roku z Ramzanem Jembievem, ale kontuzja wyeliminowała go z tego pojedynku. Teraz zapowiada jednak, że jest w pełni gotów na powrót i spróbowanie swoich sił w nowej wadze. Do tej pory Dawid rywalizował w KSW w kategorii piórkowej, a teraz przejdzie do wagi lekkiej.
Dawid słynie z efektownego stylu walki. Pięć wygranych w karierze zanotował już w pierwszej rundzie. Jego debiut w KSW został wybrany najlepszą walką wieczoru, a w drugim starciu Dawid zdobył bonus za najlepszy nokaut. Walka z Bartoszem Koperą, który będzie mógł liczy na doping własnych kibiców, zapowiada się więc bardzo emocjonująco. Jak jednak ułożą się losy tego pojedynku? Przekonamy się już 20 lipca w hali Sport Arena.
W jednaj z dwóch walk mistrzowskich gali XTB KSW 113 do okrągłej klatki wejdzie Paweł Pawlak, czempion kategorii średniej. Bilety na galę XTB KSW 113 w...
Podczas gali XTB KSW 113 do okrągłej klatki powróci numer pięć rankingu wagi ciężkiej KSW, Michal Martínek. Bilety na galę XTB KSW 113 w sprzedaży w...