W drugiej walce wieczoru gali XTB KSW 106 w Lyonie do okrągłej klatki powróci Damian Janikowski, który zapowiada, że jest zdeterminowany przed zbliżającym się starciem.

Bilety na XTB KSW 106 w sprzedaży na Ticketmaster.fr i na stronie hali LDLC Arena.

Damian Janikowski jest byłym pretendentem do tytułu mistrzowskiego. Ostatni raz rywalizował w listopadzie zeszłego roku, ale musiał uznać wyższość w klatce Piotra Kuberskiego. Dziś jest więc po dwóch przegranych z rzędu.

– W zeszłym roku miałem dwie walki przegrane, ale była to walka o mistrzowski pas i walka z Kuberskim, który teraz jest mistrzem tymczasowym – mówi Janikowski. – Były to więc starcia na najwyższym poziomie.

Janikowski mówi otwarcie, że mimo długie kariery w zapasach, a teraz w MMA, nadal czuje w sobie chęć do mocnej rywalizacji.  

– Bez tego płomienia, bez tego ognia, pewnie tych ostatnich dużych walk bym nie dostał, no i bym zwyczajnie do nich nie doszedł. Musiałem przecież zwyciężyć swoje wcześniejsze pojedynki, żeby te walki dostać. Robię to, bo to lubię, robię, bo jeszcze mnie stać na to i fizycznie, i psychicznie.

Damian Janikowski jest mocnym gwarantem emocji i świetnych pojedynków w klatce. Na swoim koncie ma zdobyte dwa bonusy za najlepsze nokauty i aż cztery za najlepsze walki wieczoru. Teraz natomiast spotka się w klatce z innym efektownie walczącym przeciwnikiem, z Laïdem Zerhounim.

– Patrząc na mojego przeciwnika nie odczuwam zbytnio emocji – przyznaje Janikowski. – Wiem, jak on się bije. Rzuca się do przodu, szybko boksuje, ale nie robi to na mnie wrażenia, bo jestem w stanie przetrwać jego szarżę, jestem w stanie go obalić, skontrolować w parterze i zmęczyć go. Z tyłu głowy mam to, że przegrałem dwa pojedynki w tamtym roku i przydałoby się coś wygrać, żeby dalej być na wysokim miejscu w kategorii średniej. Trzeba zrobić wszystko, żeby tę walkę wygrać.

Do starcia Damiana Janikowskiego z Laïdem Zerhounim dojdzie już 10 maja w Lyonie podczas gali XTB KSW 106.