Dwaj byli pretendenci do pasa mistrzowskiego zmierzą się w pojedynku królewskiej kategorii wagowej gali w Rzeszowie. W boju tym Szymon Bajor, lokalny bohater i numer sześć wśród najlepszych ciężkich KSW, zetrze się z Ricardo Praselem, zajmującym w rankingu miejsce dziewiąte.
Bilety w sprzedaży na eBilet.pl
Szymon Bajor zawalczy dla KSW po raz ósmy w karierze.
Ostatni raz rywalizował w okrąglej klatce w kwietniu, kiedy to zmierzył się z Augusto Sakaiem. Zawodnicy dali twardy, zacięty bój. Obaj dobrze trafiali w stójce, w której przez większość czasu toczyła się walka. Obaj po celnych ciosach przeżywali trudne chwile. Mocne akcje były wyprowadzane z obu stron, walka trafiała też do klinczu, ale ostatecznie żaden z zawodników nie skończył rywala przed czasem. Po piętnastu minutach konfrontacji sędziowie zwycięzcą wskazali Brazylijczyka.
Po pojedynku Szymon Bajor napisał w mediach społecznościowych:
– Emocje po walce jeszcze na długo zostaną w moim sercu. Dziękuję organizacji KSW za mocne wyzwania, o które prosiłem. Dziękuję mojemu przeciwnikowi, Augusto Sakaiowi, za świetną dyspozycję w naszym starciu. Dziękuję mojej rodzinie za cierpliwość, ogromne wsparcie i wyrozumiałość.
Dla Szymona Bajora była to druga przegrana z rzędu. Teraz jest więc bardzo zdeterminowany, aby powrócić na drogę zwycięstw. Liczy też na to, że walcząc w swoim mieście, będzie niesiony dodatkowo mocnym dopingiem kibiców. Jak sam mówi:
– Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć was na trybunach!
Przygotowując się do pojedynku, Bajor wyjechał do DAAS Berserkers Team Bielsko-Biała, gdzieś szlifował umiejętności pod okiem trenera Damiana Herczyka i pracował z Rafałem Haratykiem, mistrzem KSW wagi półciężkiej. Bajor oczywiście trenuje też w Radomiu, gdzie szykuje się do boju.
Szymon Bajor stoczył siedem pojedynków pod skrzydłami KSW, w tym walkę mistrzowską z Philem De Friesem. Fighter z Rzeszowa jest jednym z bardziej doświadczonych zawodników MMA w Polsce. Do dziś stoczył 37 pojedynków, z których 25 wygrał. Reprezentant klubu Universal Fight Team jest byłym tymczasowym czempionem organizacji FEN i wszechstronnym zawodnikiem, który jedenaście razy nokautował rywali, a dziewięć razy wygrywał przez poddania.
Ricardo Prasel wejdzie do okrągłej klatki po raz piąty.
Ostatni raz rywalizował w niej w maju zeszłego roku, a jego rywalem był Štefan Vojčák, aktualny pretendent do pasa. W pierwszej odsłonie pojedynku panowie postawili na parter i chęć odniesienia zwycięstwa przez poddanie. Żadnemu nie udała się ta sztuka, a dodatkowo Vojčák stracił na macie punkt za nielegalne kopnięcie rywala. W drugiej odsłonie walki Prasel próbował obalić Słowaka, lecz Vojčák wybronił tę akcję, a zaraz po niej widać było, że Ricardo doznał kontuzji barku. Brazylijczyk kontynuował starcie, ale chwilę później Vojčák trafił go mocnym podbródkowym i posłał na deski.
Po walce Prasel musiał przejść operację i rozpoczął długą rekonwalescencję, o której pisał w mediach społecznościowych w następujący sposób:
– Znów przejdę przez ten koszmar, ale żyję myślą o moim powrocie, bo nigdy się nie poddaję!
Pochodzący z Brazylii fighter ma za sobą osiemnaście zawodowych pojedynków, z których trzynaście wygrał. Wszystkie zwycięstwa odniósł przed czasem. Dziewięć razy poddawał, a cztery razy nokautował swoich rywali. W klatce KSW rozbił Michała Kitę i poddał Daniela Omielańczuka. W boju mistrzowskim musiał natomiast uznać wyższość Phila De Friesa.
Starcie wagi ciężkiej między Szymonem Bajorem a Ricardo Praselem może okazać się mieszanką wybuchową zawodników, którzy są wszechstronni i potrafią kończyć walki w każdej płaszczyźnie. Jak jednak ostatecznie potoczy się ten pojedynek? Przekonamy się już 20 września podczas gali XTB KSW 110 w radomskiej Hali Podpromie.
Wyniki gali XTB KSW 112, która odbyła 15 listopada w Szczecinie. Patryk Kaczmarczyk poddał Adama Soldaeva i zdobył pas W walce wieczoru gali XTB K...
Wszyscy główni bohaterowie gali XTB KSW 112 w Szczecinie wypełnili limity wagowe przed sobotnim wydarzeniem. Z dwójki pretendentów do tytułu mi...