W jednej z trzech polsko-czeskich konfrontacji gali XTB KSW 111 dojdzie do starcia w kategorii półciężkiej, w którym doświadczony Matúš Juráček zmierzy się z mającym za sobą udany debiut w KSW Mateuszem Pawlikiem.
Bilety w sprzedaży na eBilet.pl i ticketmaster.cz
Matúš Juráček wejdzie do okrągłej klatki po raz czwarty.
Ostatni raz walczył w niej w lutym, kiedy to zmierzył się z Krystianem Kaszubowskim. Juráček starał się w tym pojedynku trzymać rywala na dystans. Kaszubowski próbował natomiast zmniejszać przestrzeń do przeciwnika i uderzać pięściami, co w pierwszej rundzie przyniosło mu sukces, bo po jednym z ciosów Czech upadł na matę. Juráček przetrwał trudny moment, ale Polak dalej dobrze trafiał. Czech za każdym razem jednak wychodził z opresji, starał się odpowiadać kontrami i atakować kopnięciami, a w trzeciej rundzie trafił na tyle mocno, że to Kaszubowski zachwiał się na nogach. To jednak nie wystarczyło, aby odnieść zwycięstwo.
Juráček szybko wrócił do rywalizacji, stoczył pojedynek na gali Real Fight Arena na Słowacji i wygrał. Potem zdecydował się na walkę pięściarską i jeszcze raz wyszedł z boju jako zwycięzca. Teraz wraca do klatki KSW, w której chce ponownie zatryumfować. Przygotowując się do najbliższego pojedynku trenował między innymi z Rafałem Haratykiem, mistrzem KSW wagi półciężkiej, w klubie DAAS Berserkers Team Bielsko-Biała.
Czech walczy zawodowo od roku 2012. Na swoim koncie ma siedemnaście pojedynków, z których dwanaście wygrał, a siedem razy kończył rywali przed czasem.
Mateusz Pawlik stoczy drugą walkę w KSW.
Zadebiutował w organizacji w czerwcu. Podczas gali XTB KSW 107 starł się z Wiktorem Zalewskim. Od początku pojedynku nokaut wisiał w powietrzu. Potężne ciosy były wyprowadzane z obu stron. Obaj zawodnicy dobrze trafiali i widać było, że idą na prawdziwą wojnę w klatce. Pokazali niesamowitą odporność na ciosy i serce do walki. Na twarzy Pawlika pojawiła się krew, ale w trzeciej odsłonie pojedynku to właśnie on złapał wiatr w żagle. Po jednym z kopnięć zmęczony i rozbity Zalewski upadł na matę, a tam Pawlik zaczął rozbijać go ciosami i łokciami, aż w końcu do akcji wkroczył sędzia i przerwał pojedynek.
Zaraz po walce fighter z klubu Mighty Bulls Gdynia powiedział:
– Bardzo się cieszę. To jest największa zasługa prekursora polskiego MMA, jakim jest Grzegorz Jakubowski. On tworzy tę potężną drużynę, potężne byki. Kiedy pojawiłem się w klubie, wyciągnął ze mnie wszystko, co najlepsze.
Mateusz Pawlik jest dziś na fali czterech tryumfów z rzędu. Zawodowo rywalizuje od roku 2018. Stoczył osiem pojedynków i sześć z nich wygrał. Trzy razy zwyciężał przed czasem – dwa razy przez nokaut, a raz przez poddanie. Walczył również zawodowo w kickboxingu, gdzie stoczył dwa pojedynki i oba wygrał.
Starcie Matúša Juráčka z Mateuszem Pawlikiem zapowiada się na świetną, stójkową konfrontację. Czy któryś z zawodników padnie w niej na matę? Przekonamy się już 18 października w Trzyńcu, podczas gali XTB KSW 111 w hali Werk Arena.
Wyniki gali XTB KSW 112, która odbyła 15 listopada w Szczecinie. Patryk Kaczmarczyk poddał Adama Soldaeva i zdobył pas W walce wieczoru gali XTB K...
Wszyscy główni bohaterowie gali XTB KSW 112 w Szczecinie wypełnili limity wagowe przed sobotnim wydarzeniem. Z dwójki pretendentów do tytułu mi...