Podczas gali XTB KSW 111 Bartosz Leśko stanie przed szansą wywalczenia mistrzowskiego pasa wagi półciężkiej.

Bilety w sprzedaży na eBilet.pl i ticketmaster.cz

Bartosz Leśko ma za sobą siedem walk w organizacji KSW i aktualnie jest po dwóch zwycięstwach z rzędu. Zanim jednak otrzymał propozycję starcia mistrzowskiego, zabiegał o nie nie tylko świetną postawą w klatce.

– Po walce Marcina Wójcika z Ibragimem Chuzhigaevem było jasne, że Marcin Wójcik nie stoczy kolejnej walki z Haratykiem o pas – wspomina Bartosz Leśko. – Poczułem, że to jest odpowiedni moment, odpowiednia chwila, żeby wziąć trochę sprawy w swoje ręce, trochę medialnie to podkręcić i rozbudzić zainteresowanie Federacji i kibiców takim zestawienie, nie czekać biernie aż telefon sam zadzwoni, tylko trochę temu szczęściu dopomóc.

Leśko ostatni raz rywalizował w marcu i pokonał Maciej Różańskiego. Wcześniej dał świetny pojedynek z Dominikiem Humburgerem, z którym wygrał na punkty i zdobył bonus za najlepszy występ wieczoru. Dla Leśki był to jednocześnie powrót do wagi półciężkiej, w której w KSW pozostaje niepokonany. W nadchodzącym starciu z Rafałem Haratykiem nie jest jednak stawiany w roli faworyta.

– Miałem już wiele walk, w których byłem skazywany na porażkę – przyznaje Leśko. – Dobrze się czuję w roli tzw. underdoga. Dobrze się czuję w takich sytuacjach, kiedy stosunek ryzyka do nagrody jest bardzo wysoki. To mnie bardzo motywuje.

Podczas gali w Czechach reprezentant klubu Mighty Bulls stanie w szranki z niepokonanym w KSW Rafałem Haratykiem, którego dobrze zna.

– Jest na pewno twardym gościem – przyznaje Leśko. – Jest na pewno prawdziwym sportowcem z krwi i kości. Ma niebezpieczne uderzenia i mocne defensywne zapasy. Znamy się prywatnie, jest świetnym człowiekiem. Myślę, że to będzie prawdziwa sportowa walka z dużym szacunkiem do siebie.

Do pojedynku na szczycie wagi półciężkiej pomiędzy Bartoszem Leśką a Rafałem Haratykiem dojdzie już 18 października podczas gali XTB KSW 111 w Trzyńcu.