Gala XTB KSW 112 przyniesie wielkie starcie w wadze lekkiej, w którym dojdzie do konfrontacji jednych z najbardziej doświadczonych polskich zawodników. W pojedynku tym Marcin Held, numer trzy rankingu tej kategorii wagowej, stanie w szranki z byłym mistrzem, a dziś numerem cztery, Marianem Ziółkowskim.

Bilety w sprzedaży na eBilet.pl

Marcin Held po raz czwarty wejdzie do okrągłej klatki. Ostatni raz rywalizował w niej w grudniu zeszłego roku, kiedy to przywitał debiutującego w okrągłej klatce Davy’ego Gallon. Po kilku wyprowadzonych atakach Marcin Held dobrze przechwycił nogę rywala i spróbował go obalić. Walka trafiła jednak do klinczu pod siatką, ale tam Polak udanie przeniósł bój na matę i dalej dobrze kontrolował przebieg pojedynku w parterze. W końcu chwycił rywala w duszenie gilotynowe i z dosiadu zmusił go do poddania się. Skończenie to zostało wyróżnione bonusem.

Tuż po walce Marcin Held powiedział:

– Zaraz po obaleniu szedłem krok za krokiem w kierunku poddania. Nie spieszyłem się, a gdy już chwyciłem rywala w duszenie gilotynowe, zapiąłem je perfekcyjnie, więc nie było szansy na ucieczkę. To jest moja droga do pasa.  

Zapowiedź o drodze do tytułu mistrzowskiego sprawdziła się. Po ostatnim starciu Held miał zawalczyć o pas mistrzowski z Salahdine’em Parnasse’em, ale niestety musiał wycofać się z pojedynku z powodu kontuzji. W jego miejsce wszedł wówczas Marian Ziółkowski, natomiast Held zapowiedział, że co się odwlecze, to nie uciecze. Najpierw będzie musiał jednak pokonać Mariana Ziółkowskiego.

Held jest jednym z najbardziej doświadczonych polskich zawodników MMA. Przez wiele lat rywalizował pod skrzydłami największych organizacji MMA na świecie. Bił się dla takich marek jak UFC, Bellator czy Professional Fighters League. Zawodnik z Tych jest czarnym pasem brazylijskiego jiu-jitsu i specjalizuje się w kończeniu rywali w parterze. Dwadzieścia zwycięskich pojedynków zakończył przed czasem, aż szesnaście z nich wygrał przez poddania, a dwanaście razy tryumfował już w pierwszej rundzie starcia. Na swoim koncie ma stoczonych 40 pojedynków, z których 30 wygrał.

Marian Ziółkowski wejdzie do klatki KSW po raz jedenasty. Ostatni raz rywalizował w niej w maju, kiedy zastąpił Marcina Helda w walce o pas z Salahdine’em Parnasse’em. Badawczo rozpoczęli walkę obaj zawodnicy. Wyprowadzali pojedyncze ataki i próbowali wyczuć dystans. Ostatecznie Parnasse postawił jednak na walkę w klinczu i parterze, gdzie starał się utrzymać Polaka jak najdłużej. W drugiej odsłonie Polak dobrze trafiał ciosami. Parnasse odpowiadał kopnięciami i starał się zamykać Ziółkowskiego na siatce. Wywierał też presję na pretendencie i w końcu sprowadził go na matę. Już w parterze zaczął dobrze trafiać głowę Polaka mocnymi ciosami, po których sędzia zdecydował się przerwać pojedynek.  

Na gorąco po walce Marian Ziółkowski powiedział:

– Przede wszystkim szkoda mi, że zawiodłem wiele osób. Wydaje mi się, że przerwanie było troszkę za szybkie, z całym szacunkiem dla świetnego sędziego, Łukasza Bosackiego. Nie dał mi wrócić do walki. Zakryłem się za gardą, żeby przetrwać ciosy i chciałem wrócić do walki, ale to jest moja perspektywa. Myślę, że mogłem dać z siebie więcej.

Ostatecznie jednak Marian Ziółkowski nie załamywał rąk po pojedynku i nieco później powiedział:

– Myślę, że ta walka dosyć mocno mnie rozgrzała, nawet jeśli nie była do końca taka, jak powinna być. Jestem gotowy, nie mam żadnych kontuzji, mocno trenuję i czekam na kolejnej pojedynki.

Ziółkowski jest byłym czempionem wagi lekkiej KSW. Zasiadał na tronie tej kategorii przez dwa i pół roku. W tym czasie obronił tytuł trzy razy. Później zrzekł się pasa ze względu na kontuzje i długą przerwę od startów. Popularny „Golden Boy” jest bardzo doświadczonym zawodnikiem. Zawodowo rywalizuje od roku 2011. Na swoim koncie ma blisko 40 stoczonych pojedynków, z których 25 wygrał, a aż 19 razy kończył rywali przed czasem.

Przed zbliżającym się starciem z Heldem Ziółkowski zapowiada:

– Niesamowite jest to, że do klatki wejdzie dwóch gości, którzy łącznie stoczyli 75 pojedynków. Mam lekki dysonans, bo zawsze bardzo lubiłem Marcina, kibicowałem mu. Przez wiele lat był moim ulubionym zawodnikiem MMA, a z drugiej strony wiem, że zwycięstwo nad nim bardzo dużo mi da i nie mogę się już doczekać.

Chociaż obaj zawodnicy od lat rywalizują w tej samej kategorii wagowej, do tej pory nigdy nie mieli okazji się z sobą zmierzyć. Historyczny pojedynek Helda z Ziółkowskim odbędzie się już 15 listopada podczas gali XTB KSW 112 w Szczecinie.