Podczas XTB KSW 94 dojdzie do walki o tymczasowy pas wagi piórkowej pomiędzy Robertem Ruchałą, numerem jeden rankingu tej kategorii wagowej, a Patrykiem Kaczmarczykiem, zajmującym drugie miejsce w zestawieniu. Dla obu zawodników będzie to również rewanż.

Ostatnie bilety dostępne na eBilet.pl

Robert Ruchała i Patryk Kaczmarczyk spotkają się w walce po raz trzeci. W pierwszej konfrontacji, do której doszło w boju amatorskim, Kaczmarczyk był górą. W rewanżu, który odbył się na gali KSW 64, Kaczmarczyk postawił na stójkę, a Ruchała na walkę zapaśniczą. Ostatecznie jednak obaj zawodnicy pokazali się z dobrej strony w obu płaszczyznach, ale tym razem Ruchały okazał się lepszy i wyszedł z boju jako zwycięzca. Po tym pojedynku drogi fighterów rozeszły się na dwa lata, ale teraz ponownie się przetną.

Od czas walki z Kaczmarczykiem Robert Ruchała pobił trzech rywali i wywalczył tymczasowy pas wagi piórkowej. W ostatnim pojedynku, do którego doszło na gali XTB KSW 85, Ruchała stanął do walki z podwójnym mistrzem KSW Salahdine’em Parnasse’em, który dzierżył pełnoprawny pas. Starcie nie poszło jednak po myśli Polaka. Francuz od samego początku walki narzucał rywalowi swój styl i wywierał na nim presję. Ruchała miał swoje dobre chwile i wykazał się niesamowitym sercem, jednak nie wystarczyło to na mistrza, który dominował, kontrolował przebieg pojedynku i w czwartej rundzie znokautował Roberta kopnięciem na korpus. Była to pierwsza przegrana Polaka w karierze. Po tym starciu Robert nie załamywał rąk, a w jego mediach społecznościowych można było przeczytać:

– 2023 r. to przełomowy rok w mojej karierze. Zdobyłem pas KSW, największej organizacji w Europie. Byłem dwukrotnie na macie jednego z najlepszych klubów na świecie jakim jest American Top Team. A na koniec zawalczyłem w moim mieście Nowym Sączu z jednym z najlepszych zawodników w organizacji KSW. Pomimo pierwszej porażki czuję, że ten rok był jednym z lepszych i nie mogę się już doczekać kolejnych wydarzeń jakie przyniesie nam 2024.

Przed zbliżającą się walką z Patrykiem Robert otwarcie mówi o tym, że spodziewa się zupełnie innej walki niż poprzednio, bowiem przez dwa lata obaj zawodnicy bardzo się rozwinęli i zmienili. Ostatecznie jednak Robert jest pewny, że może wygrać z Kaczmarczykiem w każdej płaszczyźnie.

Patryk Kaczmarczyk wróci do klatki będąc po trzech wygranych z rzędu. Ostatni raz walczył podczas gali XTB KSW 88, gdzie zmierzył się z doświadczonym Danielem Rutkowskim, byłym pretendent do tytułu wagi piórkowej. Starcie okazało się fenomenalnym spektaklem pełnym zwrotów akcji. Rutkowski dwa razy lądował na deskach po świetnych atakach Kaczmarczyka. Przetrwał jednak trudne chwile i mocno napierał na Patryka również szukając skończenia przed czasem. Ostatecznie jednak konfrontacja rozegrała się na pełnym dystansie, a sędziowie zwycięzcą wskazali Patryka Kaczmarczyka. Po tym pojedynku Patryk nie krył radości i dumy ze swojego występu, za który został nagrodzony bonusem. Był to trzecie wyróżnienie dla Kaczmarczyka za występ w klatce KSW.

Patryk Kaczmarczyk ma na swoim koncie jedenaście wygranych pojedynków. Przed wejściem do KSW 25-latek sięgnął po tytuł mistrzowski organizacji Armia Fight Night. Został również nagrodzony prestiżową statuetką Heraklesa w kategorii „Odkrycie roku 2020”. Teraz idzie po upragniony pas mistrzowski i zapowiada, że zrewanżuje się za ostatnią przegraną z Robertem Ruchałą. Aby dobrze przygotować się do walki Patryk wyruszył do USA, gdzie na Florydzie trenował w Kill Cliff FC, jednym z najlepszych klubów MMA na świecie. Co ciekawe, w tym samym czasie na Florydzie przebywał Robert Ruchała, który trenował w American Top Team. Panowie szykowali się więc do swojej konfrontacji będąc bardzo daleko od Polski, ale cały czas blisko siebie.  

Do starcia o tymczasowy pas wagi piórkowej dojdzie już 11 maja. Który z młodych i utalentowanych zawodników wyjdzie z niego jako zwycięzca? Przekonamy się podczas XTB KSW 94 w Ergo Arenie.