Damian Janikowski wróci do okrągłej klatki podczas gali KSW 68, a jego rywalem będzie długo nieobecny w boju Tomasz Jakubiec.

Ostatnie sztuki biletów na płycie dostępne na eBilet.pl. #VisitRadom

Damian Janikowski ostatni raz walczył we wrześniu 2021 roku. Podczas gali KSW 63 brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Londynie w zapasach zmierzył się z mistrzem organizacji Babilon MMA, Pawłem Pawlakiem. Panowie od początku postawili w tym boju na stójkę, w której lepszy okazał się Pawlak. Janikowski szukał też swojej szansy w klinczu i parterze, ale Paweł dobrze bronił się przed atakami i ostatecznie wygrał z Damianem na punkty.

Ostatnia przegrana przerwała dobrą passę dwóch zwycięstw z rzędu w wykonaniu Damiana Janikowskiego. Wcześniej, podczas gali KSW 59, Janikowski w pięknym stylu znokautował Jasona Radcliffe’a. Damian od początku walki narzucił swoją ofensywę i chociaż w pewnej chwili to Anglik przejął inicjatywę w klatce, Janikowski odzyskał kontrolę i rozbił go w parterze. Przed pojedynkiem z Radcliffe’em Damian pokonał w ciekawym, technicznym boju Andreasa Gustafssona.

Chociaż Damian swoją przygodę z zawodowym MMA rozpoczął dopiero w roku 2017, do dziś stoczył dziesięć pojedynków, z których sześć zakończyło się jego wygranymi. Janikowski z walki na walkę bije się coraz lepiej i uzupełnia swój arsenał o nowe bronie i umiejętności. Teraz będzie chciał ponownie wrócić na drogę zwycięstw i dopisać do swojego rekordu kolejną wygraną.

Tomasz Jakubiec, były mistrz wagi półśredniej organizacji Armia Fight Night, przywitał się z fanami KSW w roku 2020. Podczas gali KSW 53, wraz z Andrzejem Grzebykiem, byłym mistrzem dwóch kategorii wagowych organizacji FEN, zafundował fanom efektowne starcie w klatce. Dla obu zawodników był to debiut w KSW i obaj pokazali w nim świetne stójkowe wymiany. Ostatecznie jednak to Andrzej Grzebyk w drugiej rundzie rozbił Tomka.

Po starciu z Andrzejem Jakubiec miał dłuższą przerwę od startów i dopiero teraz wróci do klatki KSW. Tomasz dwa razy był zestawiany do kolejnych walk, ale ostatecznie nie udało się doprowadzić do konfrontacji. Najpierw miał się bić z Aleksandarem Iliciem, ale problemy zdrowotne wykluczyły go z pojedynku. Potem zostałem zestawiony z Marcinem Krakowiakiem, jednak na dwa tygodnie przed starciem złamał rękę.

Niezależnie od pecha Tomasz starał się jednak cały czas pozostawać w treningu i nie tracić formy. Jak sam mówi, nie wierzy w tzw. ringową rdzę i będzie chciał to udowodnić w okrągłej klatce. Przed pojedynkiem z Damianem Janikowskim mówi, że zna dobrze mocne i słabe strony rywala. Na mocne się przygotował, a słabe chce wykorzystać w pojedynku. Smaku tej rywalizacji dodaje fakt, że panowie się znają, bo razem trenowali. Obaj też zapowiadają wygraną przed czasem. Jak jednak ostatecznie potoczy się ta walka i czy uda się Tomkowi zrealizować założony na nią plan? A może to Damian będzie miał lepszą strategię na nadchodzący pojedynek? O wszystkim przekonamy się już 19 marca podczas gali KSW 68.

Gala KSW 68 została objęta patronatem Pana Prezydenta Radomia, Radosława Witkowskiego.